×

Dziennikarka przez tydzień piła napój z kurkumy. Opisała jak wpłynęło to na jej życie

Kiedy mówimy o kurkumie, w pierwszej kolejności przychodzi nam na myśl kuchnia indyjska, a Wam? Jak często dodajecie ją do różnego rodzaju potraw? A może wykorzystujecie ją w inny sposób? Dziennikarka fitness postanowiła zbadać wpływ kurkmy na swój własny organizm. W tym celu przez tydzień dzień w dzień piła napój na bazie tej wyjątkowej przyprawy. Wynikami eksperymentu podzieliła się w sieci. Czy było warto?

Kurkuma – co to takiego?

Kurkuma to przyprawa stosowana od tysiącleci – pierwsze wzmianki o zastosowaniu kurkumy w kuchni datuje się na 600 r. p.n.e.. Od jakiegoś czasu zyskuje coraz większą popularność w wielu zakątkach świata i nie ma co się dziwić… Jej smak i działanie prozdrowotne zasługują na uwagę. Przechodząc już jednak do samej kurkumy, kurkuma to kłącz lub podziemna łodyga rośliny przypominająca imbir. Zwykle wykorzystuje się ją w zmielonej postaci. Jej głównym składnikiem jest kurkumina odpowiedzialna za ostry smak i żółte zabarwienie.

Kurkuma stosowana jest w sztuce kulinarnej, kosmetyce, a także lecznictwie, gdzie jej działanie wydaje się być niezwykle wszechstronne. Polecana jest w terapii i profilaktyce nowotworów, odpowiada za pobudzenie komórek mózgowych, co pozwala na zatrzymanie efektów niektórych chorób mózgu, sprawdza się w terapii zaburzeń osobowości i depresji, pozytywnie wpływa na dolegliwości trawienne, schorzenia wątroby i trzustki, a także ma zastosowanie w leczeniu infekcji na tle wirusowym.

Przez tydzień piła codziennie koktajl przygotowany z kurkumy

Wpływ kurkumy na ludzki organizm postanowiła sprawdzić na własnej skórze dziennikarka Gina Florio. W tym celu codziennie piła specjalnie przygotowany koktajl składający się z wyciśniętego soku z połowy cytryny, łyżki kurkumy, szczypty pieprzu, wody kokosowej i dodatkowo łyżki oleju kokosowego z pierwszego tłoczenia.

Oto co zaobserwowała:

  1. Napój nie przypadł jej do gustu (choć uwielbia kurkumę), dlatego często go przegrywała, aby móc doprowadzić eksperyment do końca.
  2. Przez pierwsze dni dziennikarka nie zauważyła żadnych efektów. Dopiero w połowie tygodnia eksperyment dał się dziennikarce we znaki.  Zauważyła, że szybko zareagował jej układ odpornościowy, ponieważ 2-3 razy dzienni musiała korzystać z toalety
  3. Dotychczasowe doświadczenia na szczęście nie zniechęciły dziennikarki, która odebrała to jako naturalną reakcję organizmu. Po prostu jej ciało zaczęło się oczyszczać, czego skutkiem były częstsze wizyty w toalecie
  4. Wraz z kolejnymi dniami przyszedł czas na przyjemniejsze efekty eksperymentu. Gina zauważyła, że ma więcej energii, czuje się lżejsza, ma lepszy nastrój i zdecydowanie lepiej się wysypia – zrezygnowała nawet z picia kawy, której dotychczas potrzebowała do rozbudzenia
  5. Organizm Giny znacznie lepiej i szybciej się regenerował po ciężkich treningach, co bardzo przypadło do gustu dziennikarce. Jakby tego było mało, zwiększyła się jej wytrzymałość i siła mięśni
  6. Pewnego dnia popełniła jednak błąd i wypiła koktajl na czczo, co przyczyniło się do silnych bólów brzucha. Dziś już wie, że napój powinien stanowić dodatek do posiłku i nie należy pić go na pusty żołądek

Czy było warto eksperymentować? Dziennikarka przyznaje, że tak. Ostatecznie jest bardzo zadowolona z wyników, choć smak koktajlu nie skradł jej serca.

Czy ten krótki eksperyment zachęcił Cię do wypróbowania tej metody?

Źródła: www.instagram.com

Może Cię zainteresować