Miała dość swojej wagi. Dwa lata po rozstaniu zaczęła o siebie walczyć. Dziś wygląda i czuje się świetnie!

Amerykanka Laura Micetich przez całe życie walczyła z nadwagą. Czuła się niekomfortowo nie tylko dlatego, że jej waga przez większość czasu wskazywała 130 kilogramów, ale także dlatego, że jest bardzo wysoka – 1,80 m. To spory wzrost jak na kobietę. Cały czas była w centrum zainteresowania i nie czuła się z tym dobrze. Wszystko zmieniło się, gdy skończyła dwa lata temu studia. Coś w niej pękło i chciała w końcu poczuć się ze sobą dobrze.

Dziś Laura ma 25 lat i tak wspomina tamten okres:

Punkt zwrotny nastąpił krótko po ukończeniu nauki. W tym czasie skończył się mój 4-letni związek i wiedziałam, że muszę coś zmienić. Chciałam uczyć dzieci, ale czułam, że nie jestem dobrym wzorem do naśladowania.

Przyszedł czas na zmiany!

Wszystkie te czynniki wpłynęły na to, że Laura postanowiła zacząć walczyć o siebie. Po latach nocnego podjadania i niezdrowej żywności, przyszła pora na nowe życie. Zaczęła od zrobienia zdjęcia…

Za każdym razem meldowała się także, że jest na siłowni.

Na samym początku przez głowę przechodziły jej myśli o operacji plastycznej, ale nie chciała pójść na łatwiznę. Chciała pokazać sobie i innym, że da radę walczyć.

Więc zaczęła regularnie ćwiczyć i uzupełniła to o regularne i zdrowe posiłki. W przeszłości, gdy w jej życiu pojawiały się gorsze dni, po prostu podchodziła do lodówki i jadła wszystko, co wpadło jej pod rękę.

Zły nawyk, który wykonywała całkowicie automatycznie. Wszystko zmieniło się, gdy zobaczyła, jak szybko zaczęła spadać jej waga. Zyskała nagle pewność, że osiągnie swój cel.

Pracowała ciężko i konsekwentnie, a po roku straciła już połowę swojej masy ciała. W swojej siłowni dostała przydomek „Żelazna babka”.

Wystarczy tylko spojrzeć na aktualne zdjęcie, aby zrozumieć skąd pochodzi nazwa. Porównując zdjęcia 'przed i po’ trudno uwierzyć, że jest to jedna i ta sama osoba.

Inne osoby wątpiły, że Laurze uda się osiągnąć wymarzony efekt.

Wiele osób wręcz uważało, że i tak skończy się na operacji. Ale na szczęście udało mi się wszystko dzięki mojej ciężkiej pracy. Na początku bywało ciężko, ale znalazłam motywację.

Laura chciała pokazać wszystkim, że da radę. Doskonałym motywatorem był jej profil na Instagramie.

Społeczność internetowa jest bardzo pomocna i wsparcie innych ludzi było dla mnie bardzo cenne.

Chociaż Laura tak drastycznie schudła, jej skóra tak bardzo nie jest rozciągnięta. Kobieta uważa, że to zasługa regularnych ćwiczeń.

O swojej nadwadze przypomina sobie tylko, gdy spogląda na rozstępy i na stare zdjęcia. Jest dumna ze swojej pracy i z tego, że odniosła sukces.

Dziś Laura czuje się dobrze we własnej skórze, a uczniowie ją wspierają. Czasem zakłada swoje stara ubrania i nie wierzy, że pokonała taką drogę.

Moim głównym celem jest, aby być szczęśliwym i zdrowym. Uwielbiam trening. Zmieniłam nastawienie do życia i daje mi to dużo radości.